Remont harcówki - 10.10.2009

Julitka nie wie Smile

ale może się dowiedzieć Smile

Mój tata mówił już że w sumie to fugi nie musimy potrzebować bo samym tym "klejem" - czy czymś, możemy to wypełnić Smile

Ja sobie ładnie przypomniałam adres forum:))

(Pąk, ja płytki kładłam na korytarzu, ale to zupełnie nieważne- i jestem z tego absolutnie dumna, ale nie ukrywam że to było straszne, ostrzegam:p)

Do tego potrzeba (oprócz płytek- pytałam u mnie wszystkie już wbite w podłogę są), z takich rzeczy do kupienia/załatwienia: zaprawę do klejenia (tata mi podpowiada że 25 kilogramów- to naprawdę tak brzmi ale na ścianę wyszło tego naprawdę mnóstwo), krzyżyki do oddzielania odległości (u mnie w domu są) i maszynkę do cięcia płytek; a fuga to o tyle jest fajniejsza od kleju, że klej się potem kruszy a fuga nie; i kilogram powinien starczyć.

Z innych rzeczy jakie na pewno są w harcówie to poziomica, paca do nakładania i jakieś wiadro (od groma jest:)

Ale ale, wtedy podłoga będzie tam wyższa- te drzwi schronowe można tak po prostu zamknąć na amen? czy ten kwadrat to właśnie tam ma być?

Tak ten kwadrat własnie tam ma być Smile

Cieszę się Bogna, że czaisz coś na temat kładzenia kafelek - jesteś na wagę złota w tym momencie Smile

tylko czy wy macie na pewno ochotę to robić?? (nie że zniechęcam albo coś, ale to do najłatwiejszych rozwiązań nie należy i ja teraz mega się ciesze tym że mam płytki w chacie, ale stawianie ich nie było jakieś ekstra:)

- to znaczy że pomysł z poduszkami na podłodze i biurem "siedzianym" i przytulnym został ostatecznie zarzucony?

Wysłany: Pon 14:31, 01 Mar 2010

W ogóle nie słyszałam o takim pomyśle ale takie rozwiązanie byłoby bardzo zakurzone... a kafelki się łatwo sprząta Smile

No ale myślę że sobie poradzimy z tymi kafelkami Smile

Dajesz nam szanse?

Dołączył: 15 Mar 2006

Pomysł "siedziany" nie jest odrzucony, ale przecież nie będziemy siedzieć na gołym betonie...

Był pomysł z wykładziną pod te pufy, ale jak już słusznie zauważyła Julitka - jest to rozwiązanie dość "zakurzone".

Zaplanowałam w terminarzu remont na 19.03 i za bardzo nie ma innych opcji Razz

A więc...

...1) Czy damy radę zebrać się do tego czasu?
...2) Czy wystarczy na to jedna zbiórka? W sensie jakieś MAX 4 godziny jeśli będziemy tam siedzieć od 15.00 do 19.00?

Nie wzięłam pod uwagę cięcia kafelków Razz

Będzie zabawunia! Ale może przez przypadek się czegoś nauczymy Smile

Wysłany: Czw 22:31, 04 Mar 2010

wariatki:D

ja 19 mam zbiórkę Puzzli i sorry gregory, nie pomogę. (sobota??)

Nie da się na raz, bo zanim położy się fugi to całość musi wyschnąć. Co do 4 godzin to nie wiem, serio, żaden ekspert ze mnie ale może się da...

Wysłany: Pią 10:10, 05 Mar 2010

hahahaxD
Ok... to może tak : Pąk da rade w sobotę?
Bo żeby nie było że w Nas nie wierzę... ale Bogna jest bardzo cenna dla nas Smile

Dwa: może rozdzielmy już co kto załatwia żeby nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę?
Ja mogę zpaytać tatę o wszystkie potrzebne narzędzia bo pewnie takowe posiadam Smile

i zapytam jeszcze o zaprawę do klejenia i inne takie i zobaczę co jestem w stanie wynieść z domu Smile

No i zapytam jeszcze o maszynkę do cięcia płytek ale z tego co wiem mój tata jakoś tak fajnie to robił, że one pękały dokładnie tam gdzie miały i żadna maszynka nie była potrzebna Razz

więc nie wiem Smile

Dołączył: 23 Mar 2006

Julita! Przypominam, że szkoła jest zamknieta w soboty, a co za tym idzie harcówka też Smile

Wysłany: Pią 16:26, 05 Mar 2010

Kurde

Zapomniałam...
Ok... w takim razie Houston mamy problem?

Wysłany: Pon 20:51, 08 Mar 2010

hej ja mogę Wam też pomóc w poniedziałek na przykład (wiem że to nie jest piękne...) albo w czwartek (opcja awaryjna). Ale przecież dacie radę i beze mnie:)

Ja na Waszym miejscu wybrałabym zamiast mnie otwartą szkołę Smile

albo uderzcie tam po prostu, może akurat coś się dzieje i wcale nie będzie zamknięta.. ?

Dołączył: 15 Mar 2006

Heej,

zmiana planów. Pewnie część już wie: zalało harcówkę. Pękła rura nad tą ostatnią częścią magazynu (tam gdzie są materace i wejście do biura) i zalało właśnie materace i dużo biurowych rzeczy, które spokojnie sobie tam stały w kartonach.
Puściłam już linię alarmową, ale w razie gdyby miała nie dotrzeć, to podaję:

19 marca, godzina 16.00, remont=ratowanie=suszenie itp.

Co zabrać?
- suszarkę do włosów Smile

- ściery

- rzeczy do pobrudzenia
- dużo dobrej woli

Będzie z Wami Spalak, gdyż ja zapadłam na półpaśca (mało romantyczna choroba, nie polecam) i parę dni muszę pobyć w domu.
Ale! Z naszą szczepową pracuje się szybko i świetnie, więc bardzo Was proszę, stawcie się i pomóżcie ratować nasz sprzęt!

Do kwestii kafelków wrócimy, trzeba to jednak przemyśleć jeszcze raz :/ Nie żebym w nas nie wierzyła, ale mamy problem z tym żeby się umówić na jedną zbiórkę, a jak to ma wypaść np. na trzy (wyrównywanie, kładzenie, suszenie, fugi, wnoszenie rzeczy...) to może ten plan jednak nie wypalić Wink

ściskam Was mocno, i błagam, przekazujcie dalej linię, bo znowu utknęła ta o kapeluszach Sad

Wysłany: Śro 17:50, 17 Mar 2010

Uwaga! Uwaga!
Wkroczyła ekipa : Wika, Przemek i Julitka przed tym jak się dowiedziałam o naszej akcji ratującej i wszystko uprzątneliśmy Smile

Tak więc alarm odwołany , znaczy nadal mozemy tam iśc i posprzątać to naprawdę świetny pomysł tam jest baaaaardzo dużo niepotrzebnych rzeczy, które mogłybyśmy powyrzucać/ poprzeglądać/ posegregować.

pozdrawiam
Zmachana i zapracowana Julitka

Wysłany: Śro 17:51, 17 Mar 2010

Wiktoria dołącza do zmachanych i zapracowanych pozdrowień Smile

Dołączył: 15 Mar 2006

oo, no to suuper Smile

Ja jednak jestem za tym żeby to spotkanie ze Spalakiem się odbyło - właśnie w takim celu na jaki wpadła już Julitka Smile